Robert Conquest Lenin.Prawda o wodzu rewolucji

Robert Conquest to jeden z najbardziej znanych badaczy historii Związku Radzieckiego. W naszym kraju wydano kilka z jego książek, z oczywistych powodów dopiero w latach 90-tych. Najsłynniejsza z nich to monumentalna praca „Wielki Terror”, po raz pierwszy opublikowana w 1969 roku. Jednak dzisiaj chcę napisać kilka słów o innej książce, nie tak monumentalnej, ale bez wątpienia jednej z bardzo zajmujących książek historycznych, zajmujących się biografiami wielkich dyktatorów w dziejach świata.

Na pewno każdy czytał choć raz biografię kogoś znanego. Najczęściej autor zaczyna opowieść od rysu dzieciństwa, niejednokrotnie zajmując się wprowadzeniem w epokę, ukazując obraz ówczesnej sytuacji w kraju ojczystym swego bohatera, albo odmalowuje nam realia miasta rodzinnego tej wielkiej postaci. Bywa jednak najczęściej tak, że pierwsze strony biografii poświęcane są rodzinie bohatera książki, jej drobiazgowej historii na przestrzeni dwóch lub trzech pokoleń przed narodzinami przyszłego człowieka, któremu w ten czy inny sposób udało się podbić świat i zostawić w nim swój trwały ślad. Dopiero potem następuje śledzenie kolei losu, mniej lub bardziej rozbudowane (lub mniej lub bardziej udane) próby odmalowania rzeczywistych wydarzeń, oddzielanie zmyślonych opowieści od tych prawdziwych, częste cytaty rozmów lub spisanych wspomnień krewnych, znajomych i wszystkich tych, którzy zetknęli się w jakiś sposób z opisywaną postacią.

Conquest pisze inaczej, zajmując się bardziej wpływem Lenina na innych, przy czym o wiele bardziej interesuje go on jako polityk, filozof i teoretyk niż jako istota ludzka. Owszem, wspomina tu i ówdzie różne ciekawostki czy anegdoty związane z Leninem, ale nie stanowią one dla niego wartości same w sobie, a raczej są jedynie potwierdzeniem stawianych przez historyka hipotez. I z tego właśnie względu uważam tę książkę za godną szczególnej uwagi, nawet jeśli ktoś niezbyt interesuje się historią czy polityką. Bo to nie jest nudne dzieło historyczne, gdzie wprost roi się od dat, przypisów i konkretnych faktów ukazanych jako niewątpliwie potwierdzone, choć rozmaicie interpretowane.

W książce Conquesta znajdziemy odrobinę historii podanej wprost, jest to raczej jedynie w pewnym sensie konieczny szkielet, istotny dla zrozumienia całości, ale nie najważniejszy. Autora bardziej zajmuje próba poznania poglądów Lenina, uchwycenie momentów przełomowych dla jego biografii, momentów tworzących osobę znaną powszechnie jako „Wódz rewolucji”. O ile można zrozumieć niechęć do osoby Lenina, autorowi udaje się utrzymać naukową bezstronność, a nawet i uznanie dla tych elementów pism Lenina, które w jakiś sposób wnosiły świeży powiew do doktryny marksistowskiej. Nie może to dziwić, skoro w młodości Conquest był członkiem partii komunistycznej, walczył w Hiszpanii i dopiero po latach II wojny światowej, po zetknięciu się z „realnym socjalizmem” typu sowieckiego w Bułgarii, odszedł od komunizmu i stał się wrogiem obozu państw socjalistycznych.

Warto tę książkę przeczytać także i dlatego, że jest to  po prostu świetnie napisana rzecz, która sama się broni nawet po tylu latach od jej pierwszego wydania.

Dodaj komentarz