Książki nieprzeczytane 2015

Okres świąteczno – noworoczny to czas podsumowań wszelakich. Książki przeczytane, książki najlepsze, niektórzy w blogosferze piszą nawet o tym, ile stron przeczytali. Czytam sporo, choć coraz mniej z braku czasu i dlatego pomyślałem sobie, że subiektywna lista lektur niespełnionych będzie tym, co jak wyrzut sumienia sprawi, że w nowym roku nadrobię zaległości. W tym samym czasie wyjdą nowe książki, których lekturę przełożę na następny rok…

Ryszard Ćwirlej, Jedyne wyjście

Pisarstwo Ćwireleja cenię i chyba z pewną wzajemnością, bo jakieś dwa lata temu moje nazwisko ukazało się na blurbrach z pozytywnymi recenzjami. Niestety, w tym roku spotkanie z autorem kompletnie mi nie wyszło, a ciekaw jestem, jak współczesność przejawia się u piewcy lat 80. ubiegłego stulecia. Z całą pewnością w tym roku czas na lekturę znajdę.

Marek Krajewski, Arena szczurów

Z tym autorem wiąże mnie z kolei coś w rodzaju „szorstkiej przyjaźni” pomiędzy czytelnikiem a autorem. Doceniam geniusz Ojca – założyciela, umiem również docenić zmiany, jakie przechodzi twórca z upływem lat. Z drugiej zaś strony powieści Krajewskiego za bardzo są pisane „na jedno kopyto”, co na dłuższą metę jest męczące. Niemniej jednak nie wypowiadam zdania przed lekturą, więc na liście najnowsza książka wrocławskiego pisarza być musi.

Ryszard Ćwirlej, Tam ci będzie lepiej

Skoro Krajewski przywołał retro, na myśl przyszła mi druga z ubiegłorocznych powieści Ćwirleja. Osadzenie w dwudziestoleciu to częsty motyw, przykładów jest na to bardzo wiele, by przywołać w tym miejscu choćby Bojarskiego, który o tamtym Poznaniu pisał dość ciekawie. Ja jestem ciekaw jak sobie poradził Ćwirlej, jeśli tylko przeczytam to oczywiście opiszę doznania.

Łukasz Orbitowski, Inna dusza

Pozostaję jeszcze na chwilę w klimacie kryminalnym. Pisarstwo Orbitowskiego cenię od debiutanckiej powieści, więc na pewno muszę zapoznać się i z tą pozycją w dorobku jednego, bądź co bądź, z pisarskich wielkich gwiazd polskiej prozy. Jest wysoko na liście, więc pewnie niedługo uda mi się przeczytać tę książkę. Wysokie noty jedynie tę decyzję przyśpieszą.

 

2 myśli w temacie “Książki nieprzeczytane 2015

  1. Nie czytałam jeszcze żadnego z tych autorów, dwóch mam w planie, trzeci jest mniej popularny, więc może od tego trzeciego zacząć? 😉
    W sumie taka lista „wyrzut sumienia” to nie jest taka zła myśl – pomyślałam, a potem spojrzałam na półkę – ile tam tego czeka! I stwierdziłam, że w moim przypadku się nie sprawdzi 😀

Dodaj komentarz